Strona G��wna
Szukaj:   
abc     o nas     login
Wzmocnij POWER - wyjd¼ na rower
z powrotem strona główna do góry

2'2004 WWR - Puszcza Kamieniecka

Puszcza Kamieniecka, ta sielsko-egzotyczna kraina, w ktr si zanurzylimy w jedn z upalnych sierpniowych niedziel (15.08) znajduje si w odlegoci godziny jazdy pocigiem osobowym od aglomeracji warszawskiej.

Trasa (68 km):
PKP Urle - Urle - Strachw - Nadkole - Kamieczyk - Braszczyk - Kamieczyk - Szumin - Brzuza - Szynkarzyzna - Zarzetka - Sadowne - PKP Sadowne

Pojechali:
  • Maja Dugocka
  • Piotr Zabudowski [Zabe]

Wycieczka rozpocza si w Urlach, ttnicym ze wzgldu na szczyt sezonu urlopowego letnisku. Mnogo daczy i maych uliczek, w ktrych mona si zagubi prbujc przedrze si do rzeki, a obok przejrzysty, leniwie pyncy i bardzo pytki Liwiec... Rzeka kusia i zapraszaa do kpieli (tj. zanurzenia stp i ydek), jednak zdecydowalimy e nie bdziemy si pluska gdy na liczniku zaledwie kilka kilometrw. Popedaowalimy najpierw w d rzeki, tym szlakiem, w kierunku Kamieczyka. Jadc wsk, wydeptan przez spacerowiczw ciek mijalimy zarwno malownicze nadliwieskie skpane w socu plae jak i kwitnce mazowieckie ki. Wrae ekstremalnych dostarczay krowy lubice wylegiwa si w poprzek szlaku tu za zakrtami.

pomnik

Kamieczyk intrygowa nas z dwch powodw. Po pierwsze ze wzgldu na zachowany redniowieczny ukad urbanistyczny z czasw kiedy jeszcze by Kamiecem Mazowieckim. Po drugie: zaznaczony na mojej mapie czerwony szlak przecina w Kamieczyku Bug. Wpaw. Sprawdzilimy dokadnie. Mostu nie byo, nad rzek stay natomiast dwie odzie.

Zabe zachwycony rzek w tym miejscu odda si swojej pasji fotografowania i zosta z rowerami, ja natomiast udaam si do najbliszego gospodarstwa aby zapyta o moliwo przeprawy przez rzek. Ludzie z ktrymi rozmawiaam zachowywali si nieco... podejrzanie: „raczej nie”, „chyba nie bdzie takiej moliwoci”. Ale przecie stoj odzie! – dziwiam si. Wreszcie moda kobieta z trjk malutkich jasnowosych dzieci wychylajcych si zza jej spdnicy odesaa mnie nie bez wahania do swojej teciowej. Pojawia si starsza kobieta w czerni. „Mj m by przewonikiem, przewizby, ale pochowalimy go w pitek’” wyznaa rozbrajajco. To wiele wyjaniao. „Bardzo mi przykro” – odparam i zanim zdyam pomyle „nic tu po mnie” i delikatnie si wycofa, wdowa zdecydowaa: „zaprowadz Pani, moe si zgodzi, ten czowiek te czasem przewozi”. Teraz ju musiaam by konsekwentna.

Nie byo mnie ponad 20 minut. Kierownik wycieczki zamiast snu w tym czasie czarne scenariusze, odda si beztrosko konsumpcji drugiego niadania. Wrciam triumfalnie z rezerwowym „przewonikiem” targajcym jedno, potne wioso. Zapakowalimy sprzt oraz siebie do odzi i zostalimy przeprawieni na drugi brzeg, umawiajc si w midzyczasie z przewonikiem na powrt.

wieniec

Po drugiej stronie Bugu obejrzelimy miasteczko Braszczyk, gdzie trafilimy na kocieln procesj z okazji sierpniowego wita Matki Boskiej oraz odpustowy jarmark. W drodze powrotnej Zabe znw mia okazj zachwyca si Bugiem. Ja nie podzielaam zachwytu rzek, kierownik wycieczki tumaczy e chodzi o: DZIKO rzeki i leniwy nurt, nieuregulowany brzeg a przede wszystkim o przestrze.

Na miejscu przeprawy o umwionej godzinie przewonika nie byo. Najbliszy most znajdowa si w Wyszkowie, daleko i nie po drodze. Po kilkunastu dugich minutach oczekiwania na ratunek, kiedy do gowy zaczy nam ju przychodzi rne twrcze pomysy, d pojawia si. Okazao si, e przewonik nie mg oderwa si od olimpijskich mistrzostw w boksie!

Wrcilimy do Kamieczyka i obejrzawszy ujcie Liwca do Bugu pojechalimy na wschd, przez puszcz, w kierunku Sadownego. W mijanych Brzuzach i Szynkarzynie napotykalimy i kurpiowskie drewniane chaty strzech kryte, i urodzaj malowniczych leciwych wiejskich kapliczek i krzyy.

Punktem kulminacyjnym wycieczki miao by obejrzenie kapliczki zawierajcej naturalnej wielkoci dbow rzeb Jana Nepomucena. Stoi ona w bliskoci Bugu nie bez powodu: wity strzee „wd”, czyli chroni pobliskie tereny zarwno przez wylaniem rzeki jak i przed susz. Rzeba wydaa mi si szlachetnie pikna; zostaa solidnie obfotografowana. Niemniej kapliczka jest na tyle niepozorna, e gdyby nie okrzyk Zaba „stj!”, nie zwolniabym. Zastanawia mnie czy sam Pia, fascynat Nepomukw, jadc drzewiej t drog zwolni...

Ostatni punkt wycieczki: Dworzec PKP w Sadownem okaza si by klasyczn „ma stacj wielkiej kolei”, z przepiknie historycznym wystrojem wntrza poczekalni dworcowej. Na peronie apalimy ostatnie promienie soca i objadalimy si sezamkami, zgodnie twierdzc e oto rowerowalimy w piknych i bliskich komunikacyjnie terenach, w ktre jeszcze warto wrci.

Skomentuj >>

puszcza kamieniecka~woj
Gratuluję pomysłu i dziekuję za dzielenie się uwagami. Opis wypracy tak zachęcający do wsiadania na rower, że już chce sie ruszać.2006-08-04 16:51
Gratulacje!!!~Michal
Gratulacje!!! Swietna relacja z wyprawy, w dodatku z terenu bliskiego "sercu", doslownie i w przenosni :) Michal <A href="http:// ... [dalej]2006-03-18 00:54
kongratulejszyns~Dariuszzzz
Panie Piotrze, Pani Maju, gratuluję pięknie napisanego reportażu (tego i pozostałych). Trafilem na stronę koloroweru całkiem przypadkiem (link  ... [dalej]2005-07-30 00:12
Liwiec i leniwy Bug~Gosia
Naprawdę żałuję, że nie wzięłam udziału w wyprawie. Maja potrafi zrobić dobry marketing wyprawie krótkiej, o niskiej frekwencji i niewielkim ... [dalej]2004-08-31 12:57
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach
określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz.
strona główna |  index

0.03007 sek.  optima cennik