|
naprawy improwizowaneUmiejętność naprawy roweru gdziekolwiek i czymkolwiek może być bardzo przydatna. Wyobraź sobie kraj gdzie nie ma żadnego warsztatu i żadnego sklepu z częściami do nowoczesnych
rowerów. Brzmi jak zły sen? A jednak są takie kraje. Zresztą nawet jeśli wybierzesz się na jednodniową wycieczkę (na którą oczywiście nie zabierzesz narzędzi) może przytrafić Ci się jakaś awaria.
Mamy nadzieję że nasze wskazówki pozwolą Ci ją usunąć.
Zerwanie łańcucha.
Jeśli masz imadełko to rozwiązanie jest trywialne. Ale imadełko akurat zginęło albo zostało w domu. Albo złamał się bolec. Albo wszystko na raz (imadełko ze złamanym bolcem zginęło gdzieś w domu)
No więc tak: jeśli jest to tylko zwykle rozgięcie ogniwa, i nie wygląda bardzo Ąle, to w najbliższej zagrodzie należy wypożyczyć młotek i kombinerki.
Narzędzia te w przeciwieństwie do imadełka posiada 99% ludzi.
Ściskamy ogniwko kombinerkami, kładziemy na twardym podłożu, parę solidnych uderzeń w kombinerki młotkiem i po kłopocie.
Trochę gorzej gdy zniszczone ogniwo trzeba usunąć. W tym celu trzeba pod nie coś podłożyć, tak żeby nit miał gdzie wyjść.
Bardzo dobre są wszelkiego rodzaju nakrętki. Nit bardzo dobrze wybija się wiertłem, szczególnie widiowym, można też użyć punktaka. Potem, gdy się już poruszy, można dokończyć śrubką M3.
Tylko ostrożnie, żeby nie wypadł. Da się go wprawdzie włożyć z powrotem, ale wymaga to cierpliwości.
Zniszczenie bębna wielotrybu.
Jedziesz sobie i nagle traaach!Pedały się kręcą, tyle ze rower nie jedzie, bo wieloryb obraca się swobodnie w obie strony.
Można go przywiązać drutem lub sznurkiem do szprych, ale przynajmniej w 3-4 miejscach.
No i należy pamiętać, ze ma się wtedy tzw. ostre koło.
Pęknięta szprycha
Jak to pierwsza to nie ma co rozpaczać, wyjmujemy ale nie wyrzucamy. Można podciągnąć dwie sąsiednie po tej samej stronie,
żeby podcentrować koło. Gdy pęknie druga można z dwóch pękniętych zrobić jedną dobrą.
Pierwszą należy włożyć w otwór w piaście i zagiąć, na drugim końcu zrobić ucho i połączyć w ten sposób z tą,
która jest zakończona nyplem. Taka konstrukcja rzeczywiście pracuje, ale tylko prze jakieś 100 - 200 km,
potem szprychy pękają na zagięciach.
Jeśli zaczynają pękać szprychy należy się dokładnie przyjrzeć kołu.
Wszystkie szprychy powinny być mniej więcej tak samo naciągnięte,
koło powinno być dobrze wycentrowane zarówno na boki jak i góra-dół.
Trzeba też dokładnie obejrzeć obręcz - być może zaczęła pękać. Często też powodem pękania szprych jest ich uszkodzenie przez łańcuch,
który z jakiejś przyczyny spadł pomiędzy koło a kasetę.
Opony psują się na dwa sposoby.
Pierwszy z nich to przetarcie bieżnika spowodowane zużyciem. Wyłazi wtedy dętka i pęka.
Trzeba wiec cos miedzy dętkę a dziurę w oponie podłożyć.
Idealnie nadaje się do tego gruby kawałek gumy z np. chlapacza samochodowego, (zwykle do znalezienia w najbliższym rowie w promieniu 100m) albo podwójnie złożony kawałek starej dętki,
może być nawet kawałek blaszki z puszki, tyle ze należy zagiąć brzegi, żeby nie pocięły dętki.
Wszystko można umocować plastrem. Wytrzymuje nawet do 300 km.
Drugi typ uszkodzenia to rozejście się opony z boku. Dętka wychodzi z boku i pęka.
Takie uszkodzenie wynika zwykle z niskiej jakości opony lub zastosowaniu zbyt słabej opony (np. lekkiej opony sportowej) do turystyki z ciężkim bagażem.
Taka oponę można zszyć i jeżeli zrobi się to dobrze to starczy na kilkaset kilometrów.
Gruba nitka lub kordonek dostępne są w każdej wsi .
Dobrze jest pękniecie najpierw podkleić łatką, żeby nitka nie cięła opony.
Szyjemy w stylu "na okrętkę", wbijając igłę ok 10cm od pęknięcia.
Sposób prowadzenia ściegu na załączonym rysunku :
Oczywiście zwykle rozłazi się tylna opona, i dobrze jest zamienić ją wtedy z przednią.
Jeśli to niemożliwe, należy użyć nitki złożonej na dwa. S
Mimo że szew taki ma bardzo duża trwałość, należy się spodziewać, że kiepska opona zaraz rozlezie się w innym miejscu.
Dętki
Jeśli chodzi o przebicia dętek to najlepiej zabrać ze sobą na wyprawę niewiarygodnie dużą liczbę łatek.
Ja biorę 25 małych i 15 dużych i 2 tubki kleju + 2 zapasowe dętki.
Nie należy zabierać latek samoprzylepnych, gdyż są one również samoodlepne, gdy tylko zrobi się trochę cieplej.
Przed przyklejeniem łatki należy dętkę dobrze oczyścić.
W gorące dni należy schować się w cieniu, w deszcz dętkę należy dobrze osuszyć. Dodatkowo w upały należy dłużej czekać na związanie kleju, dobrze a ten czas mocno
przycisnąć łatkę np. imadełkiem, ciężkim kamieniem, nogą ławki na której siedzisz itp.
W sytuacji podbramkowej można próbować okręcić dętkę taśmą izolacyjną lub mocno okręcić dętkę sznurkiem (np. sznurowadłem) - starcza do 100km.
|