Strona G��wna
Szukaj:   
abc     o nas     login
Wzmocnij POWER - wyjd¼ na rower
z powrotem strona główna do góry

Trzy sposoby na przewiezienie roweru samolotem

Bez względu na sposób, zawsze musimy skręcić lub wyjąć kierownicę, odkręcić pedały i obniżyć lub wyjąć siodełko. O ile z kierownicą i siodełkiem nie ma problemu, o tyle nigdy z pedałami, nie należy tego próbować dopiero na lotnisku. Długo nie odkręcane mogą wymagać specjalnych narzędzi, dźwigni itp. W krytycznej sytuacji, kiedy pedały za nic nie chcą się odkręcić, można zdjąć całą korbę (o ile mamy odpowiednie narzędzie). Jeżeli dysponujemy pedałami zatrzaskowymi (np. SPD), które są dużo mniejsze od tradycyjnych, przewoźnik może nie wymagać ich odkręcania.

Zaleca się również zdjęcie z roweru wszystkich akcesoriów typu: oświetlenie, pompka, licznik. Mogą one zostać uszkodzone w czasie transportu lub rozkradzione przez nieuczciwych pracowników, o ile rower nie jest dodatkowo zabezpieczony. Standardową procedurą jest również spuszczenie powietrza z opon (przynajmniej w 1/3), które z powodu wahañ ciśnieñ podczas startu i lądowania mogą zostać rozerwane.

Są trzy możliwości przygotowania roweru do transportu samolotem, nie licząc specjalistycznych kufrów na sprzęt wyczynowy. Każdy z przewoźników ma swój regulamin przewozowy i przy zakupie biletów należy się dowiedzieć o dokładne warunki przewozu roweru, aby uniknąć przykrych niespodzianek na lotnisku. Ponadto każdy z opisanych sposobów ma jakieś wady i zalety, dlatego wybór nie jest jednoznaczny.

Sposób pierwszy

Pakujemy rower w kartonowe pudło. W zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym dostaniemy bez problemu kartonowe pudło, w jakim przywożone są złożone rowery do sklepu. Zapakowanie roweru w karton wymaga wspomnianych wyżej czynności oraz dodatkowo zdjęcia przedniego koła. Całość wzmacniamy zaklejając solidnie taśmą sklepową.

Zalety tego rozwiązania to:
  • ochrona roweru przed uszkodzeniami mechanicznymi
  • możliwość zapakowania dodatkowo części bagażu w karton razem z rowerem (niektóre linie na to nie pozwalają, np. Easy Jet)
  • tanie rozwiązanie
Wady pudła:
  • bardzo nieporęczny pakunek w odprawie oraz dla obsługi naziemnej lotniska
  • karton podnosi wagę bagażu o ok. 3 kg
  • pracochłonne i kłopotliwe rozwiązanie

Alternatywnym sposobem jest okręcenie całego roweru tekturą (tak jak fabryka, a nawet lepiej). Tekturę a raczej jej kawałki warto przygotować wcześniej, by na lotnisku mieć gotowe. Mocowanie do roweru wygodnie jest zrobić szeroką taśmą "malarską". Do zabezpieczenia samej ramy dobrze sprawdza się również pianka do izolacji rur centralnego ogrzewania. Choć ładowanie w karton wydaje się chyba gorszym rozwiązaniem, bo wszystko jest wtedy większe, cięższe i przeszkadza robociarzom, to oklejony kawałkami tektury rower jest jednak bardziej podatny na uszkodzenie.

Sposób drugi

Pakujemy rower w specjalną torbę lub worek. Torbę do transportu roweru możemy kupić lub wykonać we własnym zakresie z dwóch bazarowych ruskich sumek. Bazarowe torby wykonane są z bardzo odpornego i wytrzymałego tworzywa. Niektóre linie oferują pasażerom specjalne worki do zapakowania rowerów np. British Airways, ale często tylko w sytuacji, jeżeli płacimy dodatkowo za rower. Tutaj również musimy zdjąć koła.

Zalety tego rozwiązania to:
  • częściowa ochrona roweru przed uszkodzeniem
  • nie podnosi wagi bagażu
Wady torby:
  • po przylocie, w czasie wyprawy, trzeba ją wozić ze sobą lub gdzieś przechować, jeśli wracamy z tego samego miejsca
  • dodatkowy koszt - gotowa torba np. Flight Bag firmy Cumulus to wydatek rzędu 215 zł

Dobrym, alternatywnym pomysłem jest, posiadanie dużego kawałka folii, np. takiej do zabezpieczenia podłogi przed malowaniem lub nabycie wcześniej foliowego pokrowca na rower (koszt to ok. 10 zł). Folia jest cienka, mało waży, a błyskawicznie można w nią zawinąć cały rower, tak że sprawia wrażenie świetnie zapakowanego.

Sposób trzeci

Bez pakowania. Skręcamy tylko kierownicę, opuszczamy siodło i odkręcamy pedały, tak aby rower zajmował możliwie jak najmniej miejsca i nie miał wystających elementów. Pedały możemy ewentualnie wkręcić do wewnątrz (jeżeli płacimy dodatkowo za rower) lub zapakować do podręcznego bagażu. W większości przypadków jest to wystarczające minimum, aby przewoźnik zabrał nasz rower. Bardzo wskazane jest w takiej sytuacji zabezpieczyć łañcuch, aby nie brudził.

Zalety tego rozwiązania to:
  • prostota i szybkość, bez zbędnych przygotowañ
  • łatwość i wygoda odprawy bagażowej
Wady:
  • rower nie jest zabezpieczony i jest zdany na łaskę obsługi

W krytycznych przypadkach kiedy nie ma w co zapakować roweru, a przy odprawie okazuje się, że akurat trzeba, należy udać się do sprzątaczki po duże worki foliowe. Taśmę klejącą i sznurki należy zawsze mieć ze sobą.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach
określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz.
strona główna |  index

0.01800 sek.  optima cennik