TUBYLCY
Ludzie s yczliwi i pomocni. Kirgizi
z natury s bardzo gocinni ale biedni. Dla nich go to kto bardzo wany.
Zazwyczaj nie odmawiaj pomocy. Poczestuja was tym co maja: lepioszk i
herbat, na pewno kumysem, czasem jak maja krow, mlekiem i twarogiem.
Zawsze rozbijalimy sie w pobliu gospodarstwa na uboczu, ale nigdy w rodku
wioski.
Niestety ich ciekawo i zainteresowanie
jest kopotliwe. Kiedy tylko zatrzymywalimy sie na chwil od razu otaczaa
nas ciasna grupa ludzi, ktra cay czas zadawaa te same pytania. Standardowy
zestaw pyta to: Czy jestemy z USA? a potem Kim jestemy? Skd i dokd
jedziemy? Gdzie pimy? Ile dni ju podrujemy? Ile kosztoway nasze rowery?
Czy jestemy onaci? Dlaczego w tym wieku nie mamy jeszcze on?
Inaczej jest z ludmi sprawujcymi
jakiekolwiek urzdy. Na tych trzeba bardzo uwaa bo dla nich kady powd
jest dobry, eby wycign od was pienidze np: le wypeniona deklaracja
graniczna, fakt e poruszacie sie na rowerach, itp. Niestety kilkadziesit
lat komunizmu w tym kraju zrobio swoje.
nawigacja('tienshan98_zarcie','tienshan98_00'); ?>
|