|
|
Turisti AvanturistiDziewiętnasty Rowerowy Wyjazd Majowy (RWM 19) odbył się nad Adriatykiem i prowadził przez Słowenię i Chorwację. Aby zapewnić dzieciom szereg atrakcji (czyli dostęp do morza) wyruszyliśmy na Istrię. Tematem przewodnim była Parenzana, czyli droga rowerowa wiodąca szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej, ale bynajmniej nie skupiliśmy się tylko na niej, robiąc jak najczęstsze wycieczki nad Wielką Wodę.W porównaniu z poprzednimi wyjazdami ten był nieco inny gdyż przebiegał w atmosferze wielce cywilizowanej i pełnej luksusów. Sama Parenzana, jest znakowaną i popularną drogą rowerową i...jednym z najdłuższych odcinków jaki jechaliśmy szutrówką bez ruchu samochodowego. Są więc plusy dodatnie, plusy ujemne i rozliczne pokusy, z których to nie zamierzaliśmy na siłę rezygnować. Więc z grzechów głównych popełniliśmy: nocowanie na kempingach (nie zawsze jednak), częste mycie w ciepłej wodzie, kawa w co drugiej kawiarni, lody w co drugiej lodziarni i pizza w co drugiej pizzerii. Cóż. Nadmorskie tereny wymagają nadzwyczajnych poświęceń.Całe szczęście że był to maj, jeszcze przed sezonem, przed upałami i przed zalewem turystów. Istrią mogliśmy się cieszyć w miarę kameralnej atmosferze, i przyznać wszyscy zgodnie musimy iż mimo wielu popełnionych występków wyjazd nam się podobał. O samej Parenzanie w Internecie napisano już wiele, więc wiele dodać się nie da. Jako że jest to dawna droga kolejki wąskotorowej, to zasługuje na uwagę fakt bardzo wygodnej jazdy: podjazdy nie są strome (lokomotywa nie rower, nie podjedzie) a zjazdy pozwalają wytracać wysokość bardzo powoli i efektywnie. Liczne na trasie tunele i wiadukty dodają klimatu. Tłumów - przynajmniej w maju - nie ma. Po za wybrzeżem da się zanocować na dziko a i po dobrym poszukaniu można i nad samym morzem, chociaż oczywiście nie wszędzie. Chociaż dróg rowerowych na Istrii nie brakuje, to należy je wybierać z rozwagą, bo niektóre idą...głównymi szosami. Informacje turystyczne oferują specjalne mapki, należy raczej używać tej dla MTB a nie szosowców.Lody najlepsze są w Piranie. I to tyle porad. Resztę niech opowiedzą zdjęcia.
| ||||||||||||||||||
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz. strona główna | index |