Rowerowe video
Poradnik jak zrobić film z rowerowej wyprawy
Któż z nas po obejrzeniu dobrego filmu podróżniczego nie zapałał chęcią odbycia podobnej podróży lub przynajmniej nie został do tego zainspirowany? Rower i rowerzyści są bardzo wdzięcznym tematem video, a film ma tę przewagę nad fotografią, że łatwiej w nim uchwycić i oddać emocje oraz dynamikę towarzyszące rowerowej wyprawie. Realizacja filmu wymaga jednak większych przygotowañ oraz dodatkowego zaplecza. Jest poza tym czasochłonna zarówno na etapie nagrania materiału, jaki i późniejszej obróbki oraz montażu.
Obecnie technologia cyfrowa stała się ogólnodostępna za przystępną cenę, a miniaturyzacja urządzeñ rejestrujących obraz video poszła już tak daleko, że upchnięcie kamery w sakwie nie stanowi problemu. Do montażu nagranego materiału wystarczy średniej klasy komputer PC z wejściem FireWire IEEE-1394 oraz odpowiednią ilością wolnego miejsca na dysku twardym.
Decydując się na zabranie kamery video na rower, musimy liczyć się z tym, że nasz sprzęt będzie przewożony i używany w bardzo nieprzyjaznym środowisku. Cyfrowe kamery video to skomplikowane i delikatne urządzenia elektroniczne, dlatego w pierwszej kolejności należy zadbać o zabezpieczenie kamery. Wrogowie kamery to:
- Pył / kurz / błoto
Pył i kurz są wszechobecne, dlatego kamerę należy przewozić w czystej i szczelnej torbie, najlepiej wodo- i pyłoodpornej. Należy nie dopuszczać do zabrudzeñ wewnątrz kamery. Przy wymianie nośnika trzeba zwracać szczególną uwagę na czystość i zapewnić możliwe sterylne warunki. Spotkałem się w ekstremalnych warunkach z praktyką uszczelniania obudowy polegającej na zaklejeniu taśmą samoprzylepną, każdorazowo po załadowaniu czystego nośnika, szczeliny dookoła klapy. Dodatkowo możemy kamerę wkładać w foliowy worek. Profesjonaliści w suchych pustynno-stepowych warunkach, dodatkowo zawijają kamery w wilgotne ręczniki.
- Wilgoć / deszcz
Duża wilgotność bardzo źle wpływa na elementy elektroniczne. Woda może uszkodzić każde urządzenie elektroniczne, doprowadzając do zwarcia lub w dłuższym czasie korozji. Bardzo niekorzystnym zjawiskiem jest kondensacja pary wodnej, polegająca na skraplaniu wilgoci zawartej w powietrzu. Większość kamer ma wbudowany czujnik kondensacji, który informuje użytkownika o tym zjawisku. Zanim zabierzemy kamerę do ciepłego lub wilgotnego miejsca, wyjmijmy z niej kasetę i włóżmy kamerę do plastikowego woreczka. Należy odczekać, aż temperatura kamery zrówna się z temperaturą otoczenia. Zjawisko to może wystąpić np. w czasie długiego podjazdu na wysoką przełęcz (ochłodzenie), a następnie szybkiego zjazdu w dół, gdzie panuje dużo wyższa temperatura. Z powodu dobowych różnic temperatur kamerę na biwaku należy zawsze przechowywać w zamkniętej, szczelnej torbie. Pamiętajmy, że im mniejsza jest kamera, tym bardziej niebezpieczna może być kondensacja pary wodnej w jej wnętrzu, ponieważ ilość wolnego miejsca jest bardzo niewielka.
Przed deszczem w czasie filmowania dobrze chroni zwykła parasolka, która również może być wykorzystywana do ochrony przed intensywnym słoñcem. Chcąc mieć stuprocentową wodoodporność, należy zakupić specjalną obudowę lub ochraniacz do filmowania w warunkach podwyższonego ryzyka. Szczelne obudowy umożliwiające filmowanie nawet pod wodą są jednak bardzo drogie.
- Wstrząsy / uderzenia
Delikatna mechanika kamery nie lubi drgañ. Dobrze jest przewozić kamerę na amortyzowanym rowerze (torba na kierownicy z amortyzowanym widelcem) lub w torbie typu nerka na pasie biodrowym – rowerzysta w znacznym stopniu amortyzuje drgania. Ważne, aby kamera leżała w miękkiej wyściółce i nic nie ocierało o jej obudowę. W skrajnych przypadkach, np. przy nagrywaniu w czasie zjazdów po nierównej nawierzchni, głowica może odrywać się od taśmy, powodując utratę sygnału audio lub video, tzw. dropout.
- Temperatura
Optymalne warunki pracy i przechowywania kamery to 18°C - 30°C. Duże różnice temperatur mogą spowodować osadzanie się wilgoci, objawiające się najczęściej zamgleniem obiektywu. Bardzo niebezpieczne może być wystawianie kamery na długie działanie promieni słonecznych (np. na statywie) Układ optyczny wizjera oraz obiektywu działa jak szkło powiększające. Akumulatory działają w zakresie 0°C - 40°C, ale mają największą wydajność przy temperaturach 10°C - 30°C. Warto pamiętać, że niskie temperatury skracają trwałość baterii mniej więcej o połowę.
- Silne pola magnetyczne i elektryczne
Nie należy używać kamery w pobliżu nadajników TV, przenośnych urządzeñ telekomunikacyjnych i innych źródeł silnego promieniowania elektromagnetycznego. Mogą one niekorzystnie wpływać na jakość nagrania, a nawet spowodować uszkodzenie kamery.
Lekceważenie powyższych czynników może doprowadzić do uszkodzenia i uniemożliwić rejestrację obrazu i dźwięku. Przed wyjazdem powinniśmy pomyśleć o maksymalnym zabezpieczeniu kamery. Chcąc nagrać ciekawy materiał, musimy zapewnić sobie możliwość rejestracji w każdych warunkach. W tym celu na kamerę zakładamy specjalny ochraniacz, który powinien chronić przed warunkami atmosferycznymi, umożliwiając nagrywanie i operowanie przynajmniej głównymi przyciskami urządzenia. Ochraniacz powinien zabezpieczać urządzenie przed zarysowaniami, kurzem, pyłem i wilgocią, a także przed nagłymi zmianami temperatury otoczenia oraz amortyzować drobne uderzenia. Można go uszyć samemu, z materiału typu Cordura podszytego cienką pianką kaletniczą (jeśli kamera ma skomplikowaną obudowę jest z tym trochę zabawy) lub kupić gotowy. Nie może być takiej sytuacji, że rezygnujemy z wyciągnięcia kamery z torby z obawy przed zniszczeniem lub uszkodzeniem kamery.
Na obiektyw warto nałożyć filtr UV. Poza likwidacją niebieskawego zabarwienia spowodowanego podwyższonym promieniowaniem UV (duże wysokości, zbiorniki wodne) dodatkowo chroni on przed porysowaniem i zabrudzeniem soczewkę obiektywu.
Jak przewozić kamerę
Bardzo ważny jest sposób, w jaki przewozimy kamerę na rowerze. Jeśli będzie zbyt głęboko ukryta i każdorazowe wyciągnięcie będzie zajmowało kilka minut, nawet najbardziej zapaleni filmowcy stracą zapał. Z drugiej strony z obawy przed kradzieżą i w trosce o ochronę sprzętu nie należy kamery wozić zupełnie na wierzchu. Najlepszym miejscem do przewozu kamery jest specjalna torba na kierownicę z miękką wyściółką, ewentualnie jeśli kamera nie jest za duża, torba typu nerka. Kamera w torbie powinna być przewożona zapakowana w pokrowiec gotowa do pracy zaraz po wyjęciu w każdych warunkach.
W torbie tej powinny znaleźć się również: przynajmniej jeden czysty nośnik, bo nigdy nie wiadomo kiedy skoñczy się ten w kamerze, zapasowy (naładowany) akumulator oraz zestaw do czyszczenia.
Zasilanie
Rowerowi podróżnicy nie nagrywają w domu tylko w plenerze, często z dala od cywilizacji, w związku z tym niezbędne są spore zapasy zasilania. Należy pamiętać, że prąd w kamerze potrzebny jest nie tylko do nagrywania, ale również komponowania kadru, ustawieñ parametrów pracy kamery, itp. Można założyć, że prąd z naładowanego akumulatora zużyty wyłącznie na nagranie to ok. 2/3 pojemności. Z upływem czasu akumulatory ulegają naturalnemu rozładowaniu, a jeżeli przebywamy w niskich temperaturach to ich pojemność zmniejsza się dodatkowo o połowę. Z jednogodzinnym akumulatorkiem standardowo dołączonym do kamery nie mamy co marzyć o nagraniu wystarczającej ilości materiału, bo to zaledwie około 20-30 min. filmu nagranego w trudnych warunkach.
To, ile zapasu prądu potrzebujemy, zależy od tego, jaką planujemy podróż. Ze swojego doświadczenia wiem, że 2 godz. to absolutne minimum, poniżej którego nie ma sensu zabieranie kamery na wyjazd. Nic tak nie irytuje, jak wiezienie w sakwie drogiego i delikatnego przedmiotu, który jest bezużyteczny, bo właśnie skoñczył się prąd. 4-5 godz. zapasu energetycznego dają wystarczający komfort.
Pojawiły się już ogniwa litowo-jonowe o pojemności dwu- a nawet trzykrotnie większej od tradycyjnych, które rozwiązują większość problemów z zaopatrzeniem w prąd. Są jednak na razie bardzo drogie.
Co można zrobić aby oszczędzać prąd z akumulatorów:
- W przerwach w nagrywaniu nie używajmy pauzy tylko wyłączajmy kamerę
- Nie używajmy wyświetlacza LCD, korzystajmy z wizjera
- W zimnym otoczeniu ogniwa przechowujmy w cieple, np. w wewnętrznej kieszeni
Rowerowi podróżnicy mają jeszcze inne możliwości zaopatrzenia się w prąd. Można na przykład ładować baterie z dynama, jednak trzeba zaopatrzyć się w układ regulacji, który odpowiednio sterowałby ładowaniem. W najprostszym przypadku wystarczy zwykły mostek prostowniczy do kupienia w każdym sklepie z częściami elektronicznymi. Przy normalnej jeździe, czyli około 20 km/h dynamo daje 5-7V i prąd rzędu 0.4A, co przy odpowiednim podłączeniu akumulatorów może dać się wykorzystać. Jednak moim zdaniem wykorzystanie dynama jest kłopotliwe ze względu na bardzo niską sprawność - duże opory ruchu, których i tak rowerzysta zwykle ma dość.
Drugą możliwością jest zabranie ładowarki słonecznej. Na sakwach jest wystarczająco dużo miejsca, gdzie silnie operują promienie słoneczne, aby umiejscowić taki panel. W południowych krajach można z powodzeniem wykorzystać fotoogniwa, ale problemy mogą pojawić się w krajach o małym nasłonecznieniu, np. w Islandii. Obecnie można już kupić wydajne ładowarki słoneczne np. Solar II w cenie kilkaset zł.
Większość obecnie dostępnych modeli kamer ma wbudowaną ładowarkę w kamerze. Komplikuje to w dwojaki sposób życie podróżnika, który musi maksymalnie wykorzystać czas dostępności źródła prądu. Po pierwsze, nie można korzystać z kamery, kiedy ładujemy zapasowy akumulator. Po drugie, pozostawienie kamery w publicznym miejscu, aby naładować akumulator jest bardzo ryzykowne, żeby nie powiedzieć idiotyczne. Rozwiązaniem może być zabranie oddzielnej ładowarki - ta jednak swoje waży i zabiera miejsce.
Kamery kupione w Polsce standardowo wyposażone są w zasilacze do zasilania kamery i ładowania akumulatora, który działa tam, gdzie jest sieć prądu zmiennego o napięciu od 100 do 240 V, 50-60 Hz. Rozwiązuje to niedopasowania elektryczne jednak pozostaje problem nietypowych dla nas gniazdek w innych krajach. Przed wyjazdem należy upewnić się, jakie gniazdka są w danym kraju i ewentualnie zaopatrzyć się w odpowiedni adapter.
Zapasowe akumulatory należy przewozić z zabezpieczonymi stykami (specjalne plastikowe nakładki), aby jakiekolwiek przypadkowe metalowe przedmioty ich nie dotykały. Zwarcie styków zwykle powoduje uszkodzenie akumulatora. Również nie należy ogrzewać akumulatora do temperatury wyższej niż 60 C.
Nośniki
Dostępne kamery cyfrowe ze względu na typ nośnika, gdzie zapisywany jest sygnał video i audio, podzielić można na: kasetowe (MiniDV, MicroMV), optyczne (płyty DVD-R/RW i DVD-RAM) oraz zapisujące na kartach pamięci z wbudowanym dyskiem twardym. Każdy z nośników ma swoje wady i zalety. Najgorszym rozwiązaniem w długiej podróży są dyski optyczne – małe pojemności oraz wrażliwość zapisu na wstrząsy w zasadzie eliminują z używania w ekstremalnych warunkach. Przyszłość niewątpliwie będzie należała do najwygodniejszego nośnika, czyli kart pamięci. By to jednak nastąpiło, ceny muszą stać się bardziej przystępne. Można wprawdzie zabrać dodatkowy dysk twardy i tam magazynować dane, ale jest to rozwiązanie również kosztowne i zwiększające niepotrzebnie nasz bagaż. W obecnej chwili najlepszym rozwiązaniem pozostaje nadal kaseta MiniDV pomimo uciążliwego zgrywania materiału do komputera - tyle czasu, ile trwa nagranie, zajmuje kopiowanie.
Ilu potrzebujemy nośników?
W zależności od tego, co zamierzamy zrobić z nagranym materiałem, można przyjąć następujące szacunkowe wartości:
- 50% nagranego materiału wykorzystamy do zwykłego filmu
- 10% nagranego materiału wykorzystamy do ambitnego filmu
Dużo zależy od indywidualnych zdolności, talentu operatora, ale zwykle ok. 30% zarejestrowanego materiału video, wędruje od razu do kosza. Są to różnego rodzaju „dłużyzny”, pomyłki, materiał z wadliwymi parametrami nagrania, których nie da się wyeliminować. Oznacza to, że aby zrobić ambitny, godzinny film z naszej wyprawy, potrzebujemy ok. 10 godz. materiału wejściowego.
Pamiętajmy o tym, aby zabrać dużo większy zapas nośników, niż planujemy nagrać. Lepiej przywieźć klika nie nagranych, niż pod koniec wyjazdu szukać specjalistycznego sklepu albo rezygnować z nagrywania.
Reszta potrzebnych akcesoriów
Pakując do sakwy kamerę, powinniśmy jeszcze pomyśleć o następujących akcesoriach:
- Statyw video
Lekki statyw lub mini statyw nie jest niezbędny, ale zdecydowanie ułatwia nagrywanie i ustawianie kadrów. Może być również wykorzystany do wykonywania zdjęć. Ważne, aby statyw miał możliwość wykonania panoramy, tzn. pełnego obrotu w poziomie. Statyw staje się niezbędny, kiedy jedziemy w pojedynkę lub we dwoje. Kamerę co prawda zawsze możemy ustawić na kamieniu, drzewie czy nawet sakwach, ale często zabiegi te dają dość mizerny efekt i pochłaniają więcej czasu niż się nam wydaje. Dysponując małą kamerą, można jako statyw wykorzystywać zwykłą butelkę plastikową z odpowiednią nakrętką. Pamiętajmy, że statyw daje również możliwość wykreowania pewnych efektów w późniejszym etapie montażu, np. pojawienie się lub zanikanie postaci w kadrze.
- Zestaw czyszczący
Warto jeszcze w domu pomyśleć o zapewnieniu czystości naszej kamery w trakcie podróży. Czym dłuższa wyprawa, tym ważniejszy to problem. Czysty obiektyw to czysty obraz. Dobrze w podróży sprawdzają się mokre chusteczki do czyszczenia szkieł okularów (pakowane pojedynczo). W skład zestawu wejdą również kaseta czyszcząca dla kamer z głowicą oraz pędzelek do czyszczenia obiektywu.
- Inne urządzenia cyfrowe
Na pełny zapis naszej wyprawy mogą złożyć się również obrazy nieruchome zarejestrowane aparatami fotograficznymi oraz dźwięki nagrane cyfrowymi dyktafonami. Kamery video zwykle wyposażone są w bardzo słabe mikrofony. Warto zabrać dodatkowy mikrofon, jeżeli kamera posiada możliwość podłączenia dodatkowego źródła dźwięku lub oddzielny dyktafon, jeśli chcemy nagrywać np. ludowe obrzędy lub wywiady.
Uwaga! Duża liczba urządzeñ cyfrowych w grupie (głównie fotograficznych) nie wpływa korzystnie na warunki rejestrowania obrazu video. Żeby uniknąć konfliktowych sytuacji, warto przedyskutować tę kwestię z uczestnikami przed wyjazdem.
Organizacja planu zdjęciowego
Jeśli zorganizowaliśmy sobie niezbędne zaplecze, możemy pomyśleć o tym, w jaki sposób będziemy korzystać z kamery w czasie wyprawy.
To, co różni film od fotografii, to tzw. oś czasu. Co to oznacza? Nagrywanie ujęcia, w którym rowerzyści przemieszczają się z punktu A do punktu B, w zależności od prędkości jadących i wykadrowania ujęcia może zająć od kilku sekund do kilku minut. Wykonanie fotografii zajmie tylko ułamek sekundy. Ten prosty przykład pokazuje, że nagranie video absorbuje znacznie więcej czasu niż wykonanie zdjęcia. Dodatkowo potrzebna jest również współpraca uczestników wyjazdu. Jeśli chcemy mieć wszystkich uczestników w kadrze, musimy zebrać ich razem, co może być bardzo trudne przy dużym rozciągnięciu grupy, np. na podjeździe, gdzie wiadomo, że każdy porusza się własnym tempem. Dlatego filmowanie ujęć zbiorowych zalecane jest zaraz po wyruszeniu po odpoczynku w dalszą trasę.
Wskazana jest również duża cierpliwość uczestników, ponieważ operator kamery potrzebuje trochę czasu na ustawienie kamery, wybranie najlepszego kadru, przygotowanie urządzenia do nagrywania. Przy dużym zmęczeniu i niesprzyjających warunkach pogodowych może to być poważnym problemem. Fotografować można samemu, natomiast bardzo trudno jest zarejestrować ciekawy materiał video w pojedynkę, bez współpracy grupy.
Co nagrywać
Nie ma gotowej recepty na udany film z podróży. Kluczem do zebrania ciekawego materiału video jest różnorodność zarejestrowanych ujęć. W dobrym filmie dokumentującym podróż powinny znaleźć się następujące tematy:
- Uczestnicy wyjazdu
Dokumentujemy ich zmagania, wysiłki, chwile wspaniałe, jak i również porażki oraz problemy, z jakimi się borykają na wyjeździe. Bardzo ważną rolę odgrywa uchwycenie „na gorąco” emocji uczestników, np. radości z pokonanych trudności.
- Miejscowa ludność
Nagrywamy zwyczaje i obyczaje, jakie panują w danym kraju, regionie. Jak wygląda codzienne życie mieszkañców, w jaki sposób spędzają wolny czas i jakim zajęciom się poświęcają. Zwykli ludzie najczęściej są życzliwie nastawieni i nie wzbraniają się przed nagrywaniem. Chociaż wiąże się to z ryzykiem nienaturalnych zachowañ, warto wcześniej jednak zapytać o pozwolenie.
- Otaczająca przyroda, krajobrazy
Z tym tematem nie ma zazwyczaj problemów, poruszając się rowerem obcujemy nieustannie z przyrodą. Wykorzystujmy fakt podróżowania rowerem – wszak docieramy do miejsc gdzie samochód często nie dotrze. Pamiętaj, że rowerzysta wkomponowany w kadr krajobrazu, jest bardzo dobrą skalą, oddającą np. bezkres przestrzeni lub potęgę otaczających gór.
- Kultura i sztuka, miejsca warte odwiedzenia
Wartość poznawczą naszego filmu podniesie na pewno wplecenie wątków o miejscach wartych odwiedzenia, takich jak miejsca kultu, ciekawa architektura.
Proporcje tematów, ich dobór czy układ należą do twórcy i jego zamysłu. Inaczej będzie wyglądał film z wyprawy wyczynowej, inaczej z leniwej włóczęgi o charakterze etnograficznym.
Zanim wyruszymy, warto sobie uświadomić, że filmowanie opiera się na trzech etapach selekcji.
- Pierwszą selekcją jest wybór motywów, miejsc, scen, które nas zainteresowały i na które kierujemy obiektyw kamery. Wybór sprowadza się do naszej wrażliwości na otaczającą nas rzeczywistość, talentu i czegoś tam jeszcze. Nie trzymajmy kurczowo naszej kamery, najczęściej oddanie sprzętu w ręce innego uczestnika w prosty sposób owocuje innym spojrzeniem na tę samą rzeczywistość. Mając odpowiedni zapas nośników i prądu, nie bójmy się próbować, eksperymentować. Niestety, zwykle im gorsze warunki pogodowe, większe zmęczenie i ogólna groza sytuacji, tym większa szansa na ciekawsze ujęcia.
- Druga selekcja polega na wyborze tego, co nagrywamy. Nie sposób przecież nagrać wszystkiego, co widzimy dookoła, choć wszystko wydaję się ciekawe. Drugi etap to już w dużej mierze technika - jak sfilmować to co nas zainteresowało, gdzie stanąć z kamerą, w jakiej perspektywie, itd. Wskazany jest duży refleks operatora. Cenna jest również umiejętność przewidywania sytuacji i tego co się wydarzy, aby w szybko rozgrywających się wydarzeniach wyprzedzać rozwój sytuacji. Sytuacje z uczestnikami wyjazdu możemy dublować, sceny z tubylcami już nie.
- Trzecia etap odbywa się już na poziomie montażu – wybieramy z zarejestrowanych ujęć te, które złożą się na filmową opowieść z naszej wyprawy. Aby trzeci etap selekcji w ogóle mógł zaistnieć, musimy zgromadzić odpowiednią ilość różnorodnego materiału wyjściowego.
Filmowanie na wyprawie nie jest sprawą tak prostą jak robienie zdjęć. Wymaga dodatkowego wysiłku i sporo energii oraz lepszego zorganizowania grupy. Jednak projekcja krótkiego, sprawnie zmontowanego filmu z odbytej podróży działa dużo silniej na oglądających niż zdjęcia. Dodatkowo taki film może bardzo ułatwić negocjacje ze sponsorami następnej wyprawy. Warto spróbować swych sił z kamerą, bo zmęczenie szybko mija, a utrwalone chwile i emocje pozostają na długo.