Są takie wyjazdy, że niby jest ładna pogoda i wszystkie warunki sprzyjają, i ledwie można kogoś zwerbować. A tu atak zimy, ludzie zamarzają, linie energetyczne zerwane, pociągi poopóźniane, woda z Bałtyku cofnęła się już prawie pod Giewont...jednym słowem pogoda na rower średnia. I co? Zgłasza się 10 osób i robimy świetny wyjazd.