Wyjechałam na czas nieokreślony, by spotkać wielu fascynujących ludzi o odmiennym sposobie myślenia i stylu życia. Była to podróż w nieznane i dlatego musiałam być sama; i na rowerze. Autobus przeszkadzałby mi. Nie chciałam z góry ustalać ani tras, ani noclegów, ani spotkañ; postanowiłam w pełni zdać się na przypadek. Poza tym, na rowerze mogłam w wybranym momencie stanąć, odpocząć pod każdym drzewem, które mi się spodobało.
Tees Rijsewijk „Kumari moja córka z Nepalu”
![](images/linia_biala_przerywana.png)