Co to znaczy „umieć się posługiwać” rowerem? Nic, co można wytłumaczyć, opisać. Prawie nic, co można przekazać. Nie ma podręcznika, nawet broszurki. Po prostu pewien rodzaj zaufania do ruchu i trwałość tego zaufania, dopasowanie, które ciało odnajduje i którego nie zapomina. Ta umiejętność jest całkowita albo żadna: nikt nie umie jeździć na rowerze w dwóch trzecich albo w połowie.
Roger-Pol Droit „51 zabaw (z) rzeczami”
