Strona G��wna
Szukaj:   
abc     o nas     login
Wzmocnij POWER - wyjd¼ na rower
z powrotem strona główna do góry
Komentarz do artykuu: Rower Kieślowskiego
Autor:
Historia pewnego zakładu sprzed ponad trzydziestu lat, w którym rower odegrał znaczącą rolę, w felietonie Grzegorza Skurskiego. Tekst porusza bliską nam materie podróży rowerowych, dlatego postanowiliśmy opublikować go dla naszych czytelników. „Nie pamiętam kto to sprowokował i jaki był przebieg rozmowy, ale finał był taki, że Kisiel i ja przeciwko reszcie ekipy założyliśmy się o „pół litra”, że w dwa dni dojedziemy na rowerach z Warszawy do Zakopanego.”
Ilu z nas?~Sofronoff
A kiedy jest niechętnie? Za daleko? Kiedy (i dla kogo) zaczyna się "za"? Czym jest bariera i czy warto ją przekroczyć, aby przekonać się że może koñczy się po prostu kontuzją? A to ostatnie wyklucza się raczej z pojęciem Stary Wyga ;-)
Pozdrawiam

Poza tym, z artukułu Skurskiego zrozumiałem, że chodziło po prostu o zakład.

2007-09-13 16:05

inne komentarze:[dodaj nowy]
Ilu z was?~Piła
Ilu z Was, doświadczonych rowerzystów, podjeło by sie tego zadania? Niechętnie? Za daleko? Co to jest za daleko? Widać że Ci co nie wiedzą, co  ... [dalej]2007-08-28 23:17
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach
określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz.
strona główna |  index

0.02280 sek.  optima cennik