|
|
Komentarz do artykuu:
Trzy w jednym: Polska, Czechy, Niemcy - pociągiem, rowerem i pieszo.
Autor: Maryla Wolska Pojechaliśmy z przesiadką we Wrocławiu, nawet nie było tak strasznie, chociaż noc nieprzespana, bo rowery w przedsionku. Od Wrocławia jedziemy z rowerami pod naszą opieką. To też osobliwe podejście PKP. Co kolejarz – konduktor, to inna interpretacja przepisów. W tym wagonie podzielonym na dwie części 1) część na rowery 2) część dla pasażerów z widokiem na rowery - my i rowery jedziemy w części rowerowej, bo w tej drugiej siedzą inni pasażerowie, którzy rowerów nie wiozą, wobec tego nie ma miejsca dla nas rowerzystów.
| |||||||||||||||||||||||||
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz. strona główna | index |