|
|
komentujesz artyku: Rower Kieślowskiego
Historia pewnego zakładu sprzed ponad trzydziestu lat, w którym rower odegrał znaczącą rolę, w felietonie Grzegorza Skurskiego. Tekst porusza bliską nam materie podróży rowerowych, dlatego postanowiliśmy opublikować go dla naszych czytelników. „Nie pamiętam kto to sprowokował i jaki był przebieg rozmowy, ale finał był taki, że Kisiel i ja przeciwko reszcie ekipy założyliśmy się o „pół litra”, że w dwa dni dojedziemy na rowerach z Warszawy do Zakopanego.” Autor:
| |||||||||||||||
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz. strona główna | index |