|
|
komentujesz artyku: Jesienny Wyjazd Rowerowy 2005 <br> Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko-Turczañskie
Sobota, godz 17.56, gdzieś na pograniczu Pogórza Przemyskiego i Gór Słonnych. Samotnie wznoszę toast za trzeci Jesienny Wyjazd Rowerowy. Jest już prawie ciemno, siedzę na skraju pola pod lasem. Buczek opadły do połowy z liści szumi na wietrze. Niebo straciło właśnie blask zachodu - ostatnia chmura przestała swiecić. Wiatr kręci sobie kółka - drzewa za mną i przede mna szumią na zmianę. Gdzieś tam we wsi szczekają psy. Czuję się bardzo jesiennie, chociaż pierwsze słowo jakie mi przychodzi na myśl (jeśli chodzi o czucie) to "śpiący". Całą noc tułałem się pociągami, żeby poczuć jesieñ.. Czyste wariactwo. Pora rozłożyć namiot. Autor: Piotr Piłaciński
| |||||||||||||||
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz. strona główna | index |