|
|
UWAGA: TEKST POWSTAŁ W 2005 ROKU. W MIĘDZYCZASIE PRZEPISY PKP MOCNO SIĘ ZMIENIŁY NA NIEKORZYŚĆ ROWERZYSTÓW. SPRAWDŹ CZY MOŻNA PRZEWIEŹĆ ROWER ZANIM WSIĄDZIESZ DO POCIĄGU ! Transport roweru pociągiemJak przewieźć rower pociągiem? - oto jedno z najpopularniejszych pytañ krążących po rowerowych listach dyskusyjnych. Może nie tak popularne jak "jaki rower kupić" ale z pewnością konkurujące z "jak wyregulować przerzutkę". Mimo że sprawa jest z pozoru bardzo prosta, wciąż mnóstwo koło niej niedomówieñ, wątpliwości i obaw. Szczerze mówiąc, po kilkunastu latach doświadczeñ w tej dziedzinie wciąż spotykają nas różne niespodzianki, zarówno negatywne (uparte kasjerki), jak i pozytywne (luksusowy wagon dla rowerzystów w ekspresie Ernest Malinowski). Dlaczego pociąg?Pociąg jest najwygodniejszym środkiem transportu, jeśli chodzi o przewóz rowerów. Nie chodzi tu bynajmniej o fakt, że pociągi są do tego celu jakoś specjalnie przystosowane (zwykle nie są wcale), ale w porównaniu z samochodem dają znacznie większą elastyczność podróżowania. Samochód ma tę koszmarną wadę, że trzeba do niego wrócić - a planowanie trasy rowerowej pod kątem samochodu mija się z celem. Co prawda PKP likwiduje coraz więcej połączeñ lokalnych jako nierentownych, a bilety wciąż drożeją, jednak jeśli chodzi o przewożenie rowerów, sytuacja powoli zmienia się na lepsze. Coraz więcej składów dysponuje specjalnymi wagonami do przewozu rowerów, a kolej planuje zakup następnych. Również jeśli chodzi o zrozumienie potrzeb rowerzystów widać nieśmiałą poprawę, np. w internetowych rozkładach jazdy pojawiła się opcja "wagon do przewozu rowerów" Informacje podstawowePo pierwsze: Jeśli gdzieś w Polsce jeździ pociąg, to można przewieźć nim rower. Nieważne, czy jest to zwykły pociąg podmiejski, czy InterCity. Wyjątek stanowią jedynie niektóre pociągi międzynarodowe. Po drugie: W każdym przypadku na rower trzeba mieć specjalny bilet. Można kupić go w każdej kasie PKP. Dotyczy również pojazdów zapakowanych w specjalne torby lub karton. W pociągach IC i Ex opłaty za przewóz roweru są zryczałtowane, to znaczy, że niezależne od odległości wynoszą 9 zł brutto. W pociągach regionalnych taryfa zależy od odległości i tak:
Uwaga! Wedle obowiązujących przepisów, bilet na rower w pociągach IC i Ex może być sprzedany tylko razem z biletem i miejscówką dla podróżnego. W przypadku dokupowania biletu na rower należy w kasie okazać bilet i miejscówkę.
| Pięć możliwości przewiezienia rowerów w pociągu |
Ciekawostki
Większość pociągów nie posiada żadnego wyznaczonego miejsca do przewozu rowerów. Obowiązujące przepisy dopuszczają jednak przewóz roweru również w takich składach. | Praktyczne porady co do pakowania rowerów |Wpakowanie jednego roweru do luźnego pociągu stojącego na stacji 10 minut raczej nie jest trudne. Wpakowanie dwudziestu rowerów do zapchanego pociągu stojącego minutę jest możliwe i może być źródłem niezłej zabawy. | Przewóz rowerów w Europie |Spis informacji i doświadczeñ z podróżowania pociągami wraz z rowerami po Europie. | Oficjalne informacje PKP |Co mówią przepisy obowiązujące w PKP na temat przewozu rowerów pociągami. Mało osób o tym wie że nie można jeździć rowerem po peronach. Grozi za to mandat. O zakazie jazdy rowerem po peronie, w tunelach i przejściach miedzy peronami mówią "Przepisy Porządkowe", obowiązujące na podstawie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 listopada 2004 roku (Dz. U z 2004 r. Nr 264, poz. 2637) Nie kupuj biletów na rower w kasach PKP w Warszawie na Dworcu Zachodnim. Kasjerki notorycznie odmawiają tam sprzedania biletów na pociągi, które nie mają wagonu bagażowego "bo się boją". Sprawa ciągnie się od 1996 roku kiedy pani sprzedała i kierownik pociągu na nią ponoć nakrzyczał. W 2004 roku nie udało mi się kupić również z tego samego powodu. Jeśli nie chcą ci czegoś sprzedać w "pañstwowej" kasie PKP to idź do ajenta. Oni żyją z prowizji, nie mają związków zawodowych i sprzedają jak leci, bo muszą być rentowni. Najlepszy punkt w Warszawie - Polres na Grójeckiej. Tam panie jak czegoś nie wiedzą, to nie wciskają kitu, że nie można tylko dzwonią do helpdesku. Tam udało mi się nawet raz kupić bilety mówiąc, że chcę miejscówkę w ostatnim wagonie (sprawa niewykonalna z poziomu przeciętnej kasjerki). Wagon widmo - Był swego czasu pociąg Solina (Warszawa - Przemyśl, tak, wiem, kiedyś do Ustrzyk, miłośników kolei przepraszam za uproszczenie), który wedle rozkładu posiadał wagon bagażowy, panie w kasie i informacji zawsze mówiły że jest na 100%. Jeździliśmy tym pociągiem kilka razy na przestrzeni paru lat, a wagonu nigdy nie było. Raz nawet mnie konduktor opieprzył, bo przyblokowałem jakieś drzwi i że kto to się ładuje z rowerem do pociągu...
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikowanie tylko na zasadach określionych przez redakcję Koła Roweru >>zobacz. strona główna | index |